Motywacja w odchudzaniu – dlaczego jest taka ważna?

Obrazek wyróżniający

Każdy, kto choć raz próbował schudnąć, wie, że zazwyczaj najtrudniejsze wcale nie są pierwsze treningi czy zmiana diety – najtrudniejsze jest wytrwać. I właśnie tu kluczową rolę odgrywa motywacja. To ona decyduje, czy wstaniesz rano na spacer, czy zrezygnujesz z kolejnego kawałka ciasta i czy nie poddasz się po tygodniu bez spektakularnych efektów.

W Koninie – podobnie jak w innych miastach – coraz więcej osób zaczyna swoją drogę do lepszego zdrowia i sylwetki. Ale tylko ci, którzy potrafią odnaleźć swoją wewnętrzną siłę napędową, mają szansę na trwały sukces. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu, czym właściwie jest motywacja w odchudzaniu, jak ją wzmacniać i skąd czerpać wsparcie – także lokalnie, tutaj w Koninie.

Dlaczego motywacja jest kluczowa w odchudzaniu?

Odchudzanie to proces, który wymaga czasu, cierpliwości i konsekwencji. W związku z tym to, co naprawdę decyduje o sukcesie, jest motywacja, czyli jasno określony cel i wiedza o tym, dlaczego chcemy schudnąć. To ona sprawia, że działamy mimo zmęczenia, pokus czy chwilowych spadków formy. Dzięki tej sile napędowej wstajemy wcześniej, żeby iść na trening, w dalszym ciągu przygotowujemy zdrowe posiłki i nie zniechęcamy się, gdy waga przez jakiś czas stoi w miejscu. Co więcej, odpowiednio silna i głęboka motywacja pomaga budować nowe nawyki, które zostają z nami na dłużej – nawet po zakończeniu procesu odchudzania.

Dlatego właśnie motywacja to nie „dodatek” do diety, ale fundament procesu odchudzania. Jeśli ją zrozumiesz i nauczysz się pielęgnować, masz znacznie większe szanse na trwałą zmianę – nie tylko w wyglądzie, ale i w podejściu do siebie oraz swojego zdrowia.

Motywacja zewnętrzna a motywacja wewnętrzna 

To, co nas napędza do działania, może mieć bardzo różne źródła. W kontekście odchudzania szczególnie istotne są dwa typy motywacji: zewnętrzna i wewnętrzna. Choć obie mogą prowadzić do podjęcia konkretnych kroków, to ich wpływ na długofalowe efekty jest zupełnie inny.

Motywacja zewnętrzna opiera się na czynnikach pochodzących z otoczenia. To może być presja ze strony bliskich, porównywanie się z innymi, potrzeba akceptacji społecznej albo strach przed oceną. Przykład? „Muszę schudnąć, bo partner mi to zasugerował” albo „Nie chcę źle wyglądać na ślubie, zwłaszcza że moja atrakcyjna koleżanka będzie tuż obok”. Tego rodzaju impuls często działa szybko i mocno – ale zazwyczaj na krótko. Gdy presja znika, zanika też motywacja. Pojawia się zniechęcenie, a wraz z nim powrót do starych nawyków.

Z kolei motywacja wewnętrzna wypływa z nas samych. Wynika z autentycznej potrzeby zmiany, z chęci zadbania o swoje zdrowie, komfort życia, pewność siebie czy lepsze samopoczucie. Przykładowo: „chcę mieć więcej energii, żeby bawić się z dziećmi”, „chcę poczuć się dobrze w swoim ciele” albo „chcę żyć dłużej i zdrowiej”. Taka motywacja oparta jest na wartościach, które są dla nas ważne – dlatego jest trwalsza i bardziej odporna na kryzysy.

Co istotne, te dwa rodzaje motywacji nie muszą się wykluczać. Często pojawiają się równolegle – i nie ma w tym nic złego. Kluczowe jest jednak, by w dłuższej perspektywie to motywacja wewnętrzna przejęła prowadzenie. To ona daje siłę, kiedy pojawiają się pierwsze trudności i to ona pomaga wrócić na ścieżkę, jeśli chwilowo zboczymy z kursu.

Jak znaleźć swoją wewnętrzną motywację?

Znalezienie wewnętrznej motywacji to kwestia świadomego wsłuchania się w siebie i zadania sobie ważnych pytań. Pytań dotyczących nie tego „co chcę osiągnąć”, a tego „po co chcę to osiągnąć”. Czy chodzi o zdrowie? Lepsze samopoczucie? Chęć odzyskania kontroli nad swoim życiem? Ustal, co dla Ciebie jest naprawdę ważne. W następnej kolejności wypisz sobie swoje cele. Pamiętaj, że nie muszą być spektakularne. To mogą być proste rzeczy typu: „chcę wchodzić po schodach bez zadyszki”, „chcę poczuć się dobrze w dżinsach sprzed kilku lat”, „chcę mieć więcej energii w pracy”. Wewnętrzna motywacja rośnie, gdy cele są konkretne i mają dla Ciebie znaczenie.

Najczęstsze pułapki, przez które tracimy motywację

Na początku wszystko idzie świetnie – masz cel, plan, energię. Wydaje się, że tym razem naprawdę się uda. Ale po jakimś czasie coś się zmienia. Entuzjazm słabnie, coraz trudniej wyjść na trening, dieta zaczyna ciążyć, a w głowie pojawiają się wymówki. Brzmi znajomo? Przeczytaj, dlaczego może się tak dziać:

  • brak szybkich efektów – ćwiczysz, zdrowo się odżywiasz, a waga ani drgnie. Ta sytuacja to jeden z najczęstszych powodów zniechęcenia. Musisz jednak wówczas pamiętać, że organizm potrzebuje czasu. Chwilowy zastój wagi również jest czymś normalnym. Dopiero jeśli trwa dłużej, warto skorzystać z pomocy specjalisty, w tym m.in. wykonać dokładne badania.
  • zbyt ambitne cele – „będę ćwiczyć 6 razy w tygodniu, zero słodyczy, koniec z pizzą”, „schudnę 10 kilogramów w miesiąc” – takie postanowienia brzmią imponująco, ale często są nierealne do utrzymania w codziennym życiu. Kiedy narzucamy sobie zbyt wiele, szybko pojawia się zmęczenie, frustracja i poczucie porażki. A stąd już tylko krok do rezygnacji. Zamiast wielkich rewolucji – postaw na małe, konkretne zmiany, które jesteś w stanie realnie wprowadzić i utrzymać.
  • brak planu – samo „chcę schudnąć” to za mało. Bez konkretnego planu łatwo się pogubić, a brak widocznych postępów frustruje. Plan daje poczucie kontroli i pomaga ocenić, co działa, a co warto poprawić.
  • porównywanie się z innymi – „ona już schudła 5 kg, ja tylko 2”, „on trenuje codziennie, ja tylko 3 razy w tygodniu” – takie myślenie podcina skrzydła. Pamiętaj, że każdy ma inną drogę, inne tempo i inne warunki. Porównuj się tylko do siebie sprzed tygodnia czy miesiąca.
  • codzienny stres i przemęczenie – kiedy jesteś w procesie odchudzania, codzienne życie nie zatrzymuje w oczekiwaniu na Twoje efekty, ono nadal się dzieje – masz pracę, dzieci, obowiązki… W momentach ogromnego pędu zdrowe wybory często schodzą na dalszy plan. Warto wówczas odpuścić perfekcję i wrócić do podstaw: snu, nawodnienia, kilku spokojnych posiłków, przynajmniej jednego treningu w tygodniu. Czasem mniej znaczy więcej.
  • brak wsparcia – jeśli słyszysz: „znowu ta dieta?”, „po co się tak męczysz?”, to nic dziwnego, że Twoja motywacja kuleje. Wsparcie – nawet jedno dobre słowo od kogoś bliskiego – potrafi zdziałać cuda. Jeśli nie masz go w domu, znajdź je np. w grupach wsparcia, u trenera czy dietetyka.

Motywacja to nie zasób, który albo jest, albo go nie ma. To coś, co można odbudować – ale tylko wtedy, gdy zrozumiesz, co ją osłabia. Świadome unikanie tych pułapek to najlepszy sposób, by wytrwać i dojść w redukcji wagi dokładnie tam, dokąd chcesz.

Gdzie w Koninie znaleźć pomoc w odchudzaniu?

Zmiana sylwetki to proces, który wymaga nie tylko czasu i zaangażowania, ale przede wszystkim wytrwałości i motywacji. Trudności, takie jak chwile zwątpienia, spadki energii i pytania, czy to wszystko ma sens, są częścią tej drogi. W takich momentach ogromne znaczenie ma wsparcie – zarówno emocjonalne, jak i profesjonalne.

Jeśli mieszkasz w Koninie i szukasz miejsca, które pomoże Ci przejść przez cały proces z troską, zrozumieniem i konkretnym planem – Studio Figura Konin jest właśnie dla Ciebie.

W naszym centrum modelowania sylwetki kobiety mogą liczyć na:

  • indywidualnie dobrane plany żywieniowe oraz zabiegowe,
  • bezpieczne i skuteczne ćwiczenia z wykorzystaniem nowoczesnych technologii,
  • kompleksową opiekę specjalistek, które nie tylko doradzają, ale też wspierają w trudnych chwilach,
  • kameralną, przyjazną atmosferę, bez oceniania i presji.

W Studio Figura Konin wszystko odbywa się w tempie dostosowanym do Ciebie – bez pośpiechu, bez stresu i bez nieosiągalnych celów. Chodzi o to, byś czuła się dobrze nie tylko po, ale także w trakcie drogi do lepszej formy. Dlatego, jeśli myślisz o odchudzaniu w Koninie, to miejsce jest dla Ciebie!

Skontaktuj się z nami




    Sprawdź także